-
O tym jak zdradziłam Kindla i się na tym przejechałam
W życiu prawie każdego książkoholika przychodzi taki czas, że miejsce na książki się kończy (w szczególności gdy mieszka w mieszkaniu) a pragnienie posiadania i czytanie nieustanie jest bardzo wysokie. Z pomocą wtedy może przyjść czytnik i przesiadka na ebooki. Tak wiem wiem, to nie to samo i przyznam się, że długo podchodziłam do nich z ogromnym dystansem. Przecież książka to papier, to zapach, to szelest stron ale czasem do miłości trzeba podejść racjonalnie… Pamiętam jak ładnych parę lat temu na urodziny dostałam czytnik Nooka. Nie powiem aby to była miłość do pierwszego wejrzenia, raczej powoli kiełkująca przyjaźń. Oczywiście szybko odkryłam zalety posiadania tego cuda. Mienie go zawsze przy sobie, zbiór…
-
O czytaniu słów kilka
Przełom roku ma to do siebie, że robimy podsumowania. Podsumowujemy to co zrobiliśmy, zrealizowaliśmy czy osiągnęliśmy. Wiele aplikacji czy stron oferuje nam statystyki tego ile kilometrów przeszliśmy czy przejechaliśmy a także ile książek przeczytaliśmy. Właśnie o tych ostatnich i ogólnie o czytaniu będzie mowa w owym wpisie. Lubię czytać i lubię otaczać się książkami. Moja biblioteczka już się nie mieści w mieszkaniu a biblioteka naszych maluszków stopniowo zawłada ich pokojem. I choć staram się przesiadać na ebooki to i tak uroku książki papierowej nic nie zastąpi. Od dekady biorę udział w wyzwaniu „Przeczytam 52 książki w danym roku”, czyli jedną tygodniowo. Wydaje się, że jest to bardzo mało ale gdy…
-
Oczko w roku? Musi być szczęśliwe
10… 9… 8… 7… 6… 5… 4… 3… 2… 1 Witaj Nowy Roczku 🙂 No i mamy ponownie pierwszego stycznia, początek nowego roku. Podobno owy dzień skrywa w sobie jakąś magię. To czas kiedy wcielamy w życie nasze postanowienia, mówimy sobie od Nowego Roku mogę… wszystko. Czyż nie kryje się w tym magia? Cóż przeważnie pod koniec stycznia albo i wcześniej nasze postanowienia się zacierają a my wracamy do starych nawyków to jednak przez tą magiczną chwilę nowego roczku jesteśmy pełni optymizmu, że damy radę. I powiem szczerze, że i ja w tym roku uległam tej magii, choć nie lubię robić postanowień to jakoś teraz mam na to ochotę. No…
-
Zdrowych i spokojny Świąt Bożego Narodzenia!
-
“Elfy na ratunek!” – Barbara Supeł [recenzja]
Nie jest przecież tajemnicą, że na dalekiej północy mieści się elfia manufaktura. To tam powstają wszystkie prezenty dla grzecznych dzieci. To stamtąd rusza w swych saniach Mikołaj by rozwieść owe upominki. Sanie ma piękne a jeszcze piękniejsze są renifery. Tylko zaraz co się dzieje, renifery się pochorowały i co teraz? Teraz to przyjdą “Elfy na ratunek!”. Myślicie, że uratują święta? Barbara Supeł jest polską autorką mającą na koncie sporo książeczek dla dzieci. My mieliśmy przyjemność poznać ją zaczytując się w przygody Stasia Pętelki. A że nam się bardzo spodobało to postanowiliśmy sięgnąć po jej kolejną pozycję, tym razem w świątecznym klimacie czyli po wspomniane “Elfy na ratunek! wydane przez Zieloną…
-
„Listy pełne marzeń” – Magdalena Witkiewicz [recenzje]
W tradycji pisania listów do Mikołaja jest coś magicznego. Ta możliwość spisania swoich marzeń, czasem malutkich, czasem wielkich, rozbudza w nas nadzieje. Nadzieję, że choć cząstka ich się spełni. I choć trafiają się listy przesycone listą prezentów zakrawające na materialny egoizm to czasem pojawia się perełka, w której przelane są marzenia a ich realizacja może mocno zmienić przyszłość nadawcy. Właśnie o takich listach jest świąteczna powieść Magdaleny Witkiewicz “Listy pełne marzeń”. Główną bohaterką jest Maryla Jędrzejewska, siedemdziesięciolatka, która spełnia marzenia. W okresie świątecznym zamienia się w Świętego Mikołaja i obdarowuje tych najbardziej potrzebujących. Do pomocy ma swoich elfów, którzy chętnie pomagają jej zarówno zdobywać listy adresowane do Laponii, jak i…
-
“Czas na choinkę” – Patricia Toht [recenzja]
Z czym Wam się kojarzą Święta Bożego Narodzenia? No dobrze, po materialnym skojarzeniu z prezentami i tym “poprawnym” czyli spotkaniami rodzinnymi, pada w końcu odpowiedź z choinką! No właśnie, to bożonarodzeniowe drzewko stanowi nieodzowny element świąt, nie tylko pod nim znajdują się owe wyczekiwane prezenty ale także a chyba przede wszystkim nadaje domu ten wyjątkowy urok i otula magicznym zapachem świąt. Nie wyobrażam sobie świąt bez niej. I właśnie owa choinka stała się główną bohaterką książeczki dla dzieci “Czas na choinkę” autorstwa Patricia Toht. “Czas na choinkę” opowiada historię zwykłego drzewka, które przeistacza się w świąteczną choinkę. By się tak stało to najpierw wraz z czteroosobową rodzinę musimy wybrać się…
-
“Pucio mówi dobranoc” – Marta Galewska – Kustra [recenzja]
No dobrze, czy znana jest Wam następująca sytuacja. Gdy z Waszych słów wydobywa się stwierdzenie “czas spać” to się zaczyna. “Jeszcze chwilę”, “Ja nie chcę spać”, “Ja się chce pobawić”. Myślę, że większość rodziców doskonale wie o czym mówię. Podobna rzecz ma się z Puciem. Wszyscy układają się do snu a on ma ochotę na zabawę. Ciekawi jak poradzi sobie z nim tata? Pedagog i logopeda dr n. hum. Marta Galewska – Kustra stworzyła serię książeczek z cyklu “Uczę się mówić, wymawiać, opowiadać”, które pomagają wprowadzić dziecko w świat mowy i dźwięku. Uczą nowych słów, tego jak je poprawnie wymawiać a także jak opowiadać. Jednym z głównych bohaterów jest Pucio,…
-
“Pucio mówi dzień dobry” – Marta Galewska – Kustra [recenzja]
Czy są tu rodzice małych śpiochów? Czy ciężko Wam rano dobudzić maluchy a wszelkie poranne czynności są wielkim wyzwaniem? Może warto zatem sięgnąć po książeczkę, która powie “Dzień Dobry” i sprawi, że to będzie dobry dzień? A to wszystko w otoczeniu ulubionych dziecięcych bohaterów czyli Pucia i Misi. Dr n. hum. Marta Galewska – Kustra powołała do życia sympatycznego chłopca Pucia wraz z rodziną. Stał się on bohaterem serii książeczek wprowadzających małe smyki w świat dźwięków i mowy. Pewnie większość z Was kojarzy owe pozycje pełne zabaw dźwiękonaśladowczych czy uczących poprawnej wymowy. Tym razem oddała w ręce swoich małych czytelników troszkę inną pozycję. “Pucio mówi dzień dobry” to mała książeczka,…
-
„Rozpad” – Sharon Bolon [recenzja]
Czy czasem zdarza Ci się znaleźć rzecz w innym miejscu niż położyłeś? A może czasem niknie Ci godzina, dwie z dnia i nie wiesz co robiłeś przez ten czas? Może gdzieś ktoś szepcze do Ciebie albo masz wrażenie, że ktoś Cię śledzi i czyha na Ciebie? Myślisz, że zwariowałeś? Cóż, możliwe ale może masz rację? Może ktoś obrał sobie Ciebie na cel. Co wtedy? Najlepiej uciec gdzieś daleko, może na małą wyspę Georgie Południową? Sharon Bolton podbiła moje serce już dawno temu, dzięki serii z Lacey Flint. Od tego czasu sięgam po jej powieści bez zastanowienia, licząc na to, że dostarczą mi odpowiednią dawkę przyjemności czytelniczej. Nic więc dziwnego, że…