-
#jestemblogerem
Należę do tych czasów, kiedy to rzeczownik „blog” i jego czasownikowa forma „blogowanie” dopiero nieśmiało zaczynały stawiać kroki i istnieć w eterze mowy powszechnej. Za moich czasów (jak to brzmi strasznie) w modzie były podobno pamiętniki, które skrzętnie skrywały nabazgrane myśli, chowane przed światem. Niby to każdy prowadził ale, żeby pokazywać komuś? Nigdy, no dobra może najlepszej przyjaciółce. Mówiąc szczerze, nie mam w tym aż takiego doświadczenia, gdyż takich dylematów to ja nie miewałam bo wylewna w słowa to ja nie byłam, a tym bardziej jeśli o pisanie pamiętników chodziło. Ale wątpię aby ktokolwiek myślał aby owymi tajemnymi zwierzeniami dzielić się z całym światem? Zresztą bądźmy szczerzy, że do tej…