-
„Gniewa” – Katarzyna Berenika Miszczuk [recenzja]
Cztery lata temu sięgnęłam po “Szeptuchę” Katarzyny Bereniki Miszczuk. “Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans i ogromna dawka humoru” musiało mnie skusić i cóż przepadłam. Pochłonęłam całą serię Kwiatu Paproci zauroczona ową historią. Z utęsknieniem czekałam na wieści czy może autorka znowu przypomni sobie o bohaterach, których powołała do życia. Nie muszę zatem mówić jak wielką radość sprawiło mi pojawianie się “Gniewy”, kolejnego tomu, który przybliża nam historię Jarogniewy. Baby Jagi z Bielin. Jarogniewna czyli nasza Jaga narzeka na nudę. Nic się nie dzieje, żadnych nagłych wypadków, no po prostu monotonia. Mówi się, że nie powinno się losu kusi a tym swoim marudzeniem Jaga los właśnie skusiła. Bo oto znalezione zostają…