Chusta Haruni
Druty

Chusta Haruni – pierwsza duża chusta

Niecały rok temu postanowiłam zacząć robić na drutach. Cel jaki temu przyśpiewał były chusty, w których się zakochałam. Oczywiście były pierwsze próby robienia na szydełku ale przy permanentnym braku czasu i możliwości skupienia, nie udało się z szydełkiem znaleźć wspólnego języka póki co. No ale przecież nic straconego bo na drutach też można znaleźć wspaniałe wzory.  Tak o to po kilku miesiącach nauki postawiłam sobie ambitny cel i zrobić chustę na swój ślub. Gdybym tylko wiedziała co mnie czeka…

Chusta na drutach – zbyt duży wybór

Gdy już pomysł zrobienia chusty zagnieździł się na dobre postanowiłam poszukać wzoru. Miała być w miarę prosta i trochę ażurowa, dobrze jakby miała jakiś ciekawy wzór. I tak o to rozpoczęły się poszukiwania i wybieranie wzoru. Po wielu przejrzanych projektach, wybór padł na „Chustę Haruni”. Podobno każda dziewiarka powinna kiedyś ją zrobić. Tak więc przyszedł na mnie czas.

Autorem chusty jest Emily Ross a schemat możecie znaleźć na stronie Ravelry.com. Co istotne jest on bezpłatny bo nie ukrywam, że to miało dla mnie znaczenie.

Chusta Haruni
Chusta Haruni – rozciągnięta na mostku

Motki, kokonki, druty – czyli na co się zdecydować

Wiedziałam, że nie chcę białej chusty i, że zależy mi na kolorach ale oczywiście stonowanych. Tak o to wybór padł na kokonek Soft 105 Candy Princess w kolorach  jasny błękit / pudrowy róż / biel od kokonki.pl i to 1000 metrów. Kokonek składał się z trzech nitek i był to akryl o chwycie kaszmiru. Musę przyznać, że bardzo milutki w dotyku. Co prawda wymyśliłam sobie, że wplotę w to jeszcze włóczkę Drobs Kid-Silk w kolorze ecru, składającą się z moheru i jedwabiu. Jakoś tak wydawało mi się, że będzie dobrze. Cóż po wykonaniu 80% pracy stwierdziłam, że chusta jest za ciężka i za ciepła. Skutkowało to pruciem i zaczynaniem od nowa. Druty rozmiar 3, zarówno w jednym jak i w drugim wypadku.

Chusta Haruni
Chusta Haruni – dopiero co zeszła z drutów – jeszcze gorąca 🙂

Wykonanie

Jak już pisałam, najpierw robiłam z kokonka i włóczki aby potem, półtora miesiąca przed ślubem pruć wszystko i zaczynać od nowa. Przyznam, był to wyścig z czasem, i ostatnie dni przed ślubem siedziałam do późnych godzinnych nocny a może już rannych byleby skończyć. Ale udało się.

Schemat, który pobieramy jest w języku angielskim i zawiera zarówno wersję opisową, jak i graficzną. Osobiście jestem zwolennikiem tej pierwszej wersji. Przyszło zatem pierwsze wyzwanie aby nauczyć się angielskich objaśnień drutowych. Gdybyście chcieli skorzystać to zostawiam prosty słowniczek wraz z filmikami.

W schemacie wykorzystujemy następujące skróty:

  • YO – narzut, czyli narzucamy sobie oczko
  • Sl – przekładamy oczko bez przerabiania
  • k, k2, k1 – k to oczko prawe, a liczba przy nim oznacza ile mamy oczek prawych zrobić
  • p – oczka lewe, wszystkie parzyste rzędy są robione oczkami lewymi (z wyjątkiem 3 początkowych i 3 końcowych oczek)
  • k2tog – oznacza to, że musimy przerobić dwa oczka razem na prawo
  • ssk – tu już wyższa szkoła jazdy, zdejmujemy pojedynczo dwa oczka, tak jakbyśmy przerabiali je na prawo, następnie przekładamy z powrotem na lewy drut i przerabiamy razem na prawo
  • cdd – zdjąć dwa oczka razem (jak przy przerabianiu 2 oczek razem), 1 oczko prawe, przeciągnąć razem zdjęte oczka (oczko środkowe ma się znaleźć na wierzchu)

 

Kolejna rzecz, która na mnie się zemściła to kwestia rozmiaru chusty. W schemacie mamy oczywiście napisane, że potrzeba ok. 500 metrów. Cóż ja postanowiłam zrobić ich o wiele wiele więcej. I gdy w oryginalnym projekcie po zakończeniu pierwszego etapu jest 249 oczek ja miałam ich 369. Taaak wyszła bardzo duża.

Przy robieniu owej chusty poznałam też dwie nowe „metody”. Pierwsza tyczy się zaczynania robótki i jest to technika provisional cast on. Polega ona na tym, że najpierw nabieramy oczka szydełkiem tworząc łańcuszek a potem drutami nabieramy oczka. Uczyłam się z tego filmiku:

 

Druga zaś to technika zamykania czyli chaim bind off. Ach to szydełko. Tu także z pomocą przyszedł film na YT.

 

Jeśli się zastanawiacie czy warto zabrać się za chustę Haruni to mówię Wam warto 🙂

Chusta Haruni
Chusta Haruni – jakoś zblokować trzeba 🙂
Chusta Haruni
Chusta Haruni – tuż przed pruciem 🙁
Chusta Haruni
Chusta Haruni – na modelu 😀

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *