-
Minął rok 2017, nadszedł 2018
Podsumowanie roku przeważnie jest na koniec roku, ale co zrobić gdy owa końcówka upłynęła jak z bicza trzasnął. Nim się człowiek zorientował to już styczeń zawitał i nawet zdążył zagościć się. Nie ma co narzekać, przecież podsumowanie można także zrobić na początku roku. Może nawet i lepiej bo człowiek taki pełny werwy i chęci. W żyłach jeszcze kipią postanowienia noworoczne a ambicje jeszcze nie przybrały słomianych kapeluszy. Tak więc będąc w tym natchnieniu zaczynam… Rok 2017 to dla mnie rok na pewno „utraconych pierwszych razy”. Pracując na pełen etat straciłam sporo okazji zobaczenie pierwszych razy: pierwszych kroczków, pierwszego skakania, pierwszego słowa czy poznawania pierwszych ulubionych książeczek. Niestety takie jest życie…