-
“Zdrajca tronu” – Alwyn Hamilton [recenzja]
Czy mieliście już okazję poznać Niebieskooką Bandytkę? Jeśli nie to powinniście to jak najszybciej nadrobić i sięgnąć po “Buntowniczkę z pustyni” – pierwszy tom trylogii. Jeśli zaś już ją poznaliście, a jej historia, tak Was pochłonęła, że do tej pory otrzepujecie ziarenka piasku to nie zastanawiajcie się ani chwili dłużej tylko weźcie do ręki drugi tom, czyli “Zdrajcę tronu”. Wydawca zapewnia, że “jedyne czego możecie być pewni, to że nic nie jest pewne”. Ja dodam do tego, że na pewno zostaniecie ponownie wchłonięci w magiczny świat pustyni i łatwo się z niego nie wydostaniecie. Amani Al’Hiza, dziewczyna, która uciekła z rodzinnego domu w poszukiwaniu wolności. Dziewczyna, dzięki, której narodziła się…
-
“Buntowniczka z pustyni” – Alwyn Hamilton [recenzja]
Zanurzmy się na chwilę w opowieściach z Dzikiego Zachodu i weźmy z niego co najlepsze, czyli rewolwerowców. Strzelmy palcami i przenieśmy się na wschód, Bliski Wschód tylko po to aby zabrać stamtąd pustynię i sułtana. Przy okazji zafascynujmy się “Baśniami 1001 nocy” i dobierzmy do owej mieszanki dżiny i inne magiczne stwory. Powołajmy jeszcze do życia buntownicze dziewczę i możemy być prawie pewni, że osiągniemy sukces czytelniczy. Skąd to wiem? Takim właśnie połączeniem raczy nas kanadyjska pisarka Alwyn Hamilton w swej pierwszej powieści “Buntowniczka z pustyni”, która ukazała się w 2016 roku (w Polsce w 2017). Powieść ta została okrzyknięta najlepszym debiutem roku 2016 otrzymując nagrodę Goodreads Books Awards. Mówiąc…
-
„Misja Ambasadora. Trylogia Zdrajcy” – Trudi Canavan [recenzja]
W końcu nadszedł czas, kiedy to mogłam zdjąć lekko zakurzoną „Misję Ambasadora” z półeczki, na której stała długo w bezczynności. Powód, dla którego dostała zaszczytu przeczytania – oczywisty. W końcu pojawiła się trzecia część trylogii, z której owa pozycja pochodzi. Z przyzwyczajenia wolę zasiadać do lektury gdy mam całość, niż oczekiwać na kolejne części i zapominać po drodze o co chodziło. W szczególności gdy mam do czynienia z trylogią, cóż chyba w ten sposób uwidacznia się moja niecierpliwość i chęć dowiedzenia się wszystkiego od razu. „Misja Ambasadora” jest pierwszą częścią nowej trylogii Trudi Canavan, o dźwięcznym „nadtytule” „Trylogia Zdrajcy”. Dla wielkich miłośników „Trylogii Czarnego Maga” oczekiwanie na jej premierę musiało…
-
„Królowa zdrajców. Trylogia Zdrajcy” – Trudi Canavan [recenzja]
8 sierpnia 2012 swoją premierę miał trzeci, ostatni tom „Trylogii Zdrajcy” Trudi Canavan, o dźwięcznym tytule „Królowa Zdrajców”. Po przeczytaniu dwóch wcześniejszych przyszedł więc czas i na tą część. Po w miarę dobrym drugim tomie, trzeci zapowiadał się dość ciekawie, tak więc z chęcią po niego sięgnęłam. Niestety mój zapał bardzo szybko się skończył, przez co podchodziłam do tej części kilkakrotnie. Jak możecie się domyśleć, „Królowa Zdrajców” jest kontynuacją dziejów bohaterów z poprzednich części. Tak samo jak wcześniej mamy tutaj wielowątkową naturę powieści, w której losy bohaterów przeplatają się ze sobą. Niektóre z nich są wciągające, inne działają jak środek usypiający. Jednym z głównych wątków jest oczywiście historia zakochanego Lorkina…
-
„Łotr. Trylogia Zdrajcy” – Trudi Canavan [recenzja]
Po przeczytaniu pierwszej części, nadszedł czas na drugą o dźwięcznym tytule „Łotr”. Jest to kolejny tom „Trylogii Zdrajcy”. Niestety po „Misji Ambasadora”, sięgałam po nią z ociąganiem. Kolejna długa i nudna przygoda jakoś mnie niezachęcana. No ale jak się powiedziało A to i trzeba B, tak więc z dużym wahaniem sięgnęłam po ten drugi tom. Jak przystało na drugą część trylogii, mamy kontynuacje losów wcześniejszych bohaterów. Oczywiście aby nam się nie nudziło zbytnio, do roli głównych bohaterów, wkraczają nowe postacie. Takie urozmaicenie i poszerzenie o kolejne wątki i tak już wielowątkowej powieści. Na szczęście nie jest to minus dla książki, raczej bym powiedziała odżywczy wiaterek, który zapowiada zwycięstwo drugiego tomu…
-
„Ania z Wyspy Księcia Edwarda” – Lucy Maud Montgomery [recenzja]
Gdy w zapowiedziach wydawniczych ujrzałam książkę „Ania z Wyspy Księcia Edwarda” promowaną jako „ostatni tom serii powieści o Ani Shirley wydany w pełnej, nie okrojonej wersji, w zgodzie z oryginalnym maszynopisem przekazanym przed laty kanadyjskiemu wydawcy przez autorkę” zadziałała chwila i zamówiłam w przedsprzedaży. Nie będę ukrywać, że zachłysnęłam się marketingowym szumem, nie sprawdzając co tak naprawdę kryje się w zawartości powieści. No cóż tak to jest jak nazwisko Lucy Maud Montgomery i Ania Shirley na mnie działają. Niemniej jednak z wielką nadzieją oczekiwałam dokąd tym razem zabierze mnie rudowłosa bohaterka i niestety bardzo się zawiodłam. „Ania z Wyspy Księcia Edwarda” w oryginalne „The Blythes Are Quoted” jest zbiorem piętnastu…
-
„Rilla ze Złotego Brzegu” – Lucy Maud Montgomery [recenzja]
„Rilla ze Złotego Brzegu” jest ostatnim tomem przeuroczej historii Ani z Zielonego Wzgórza i jej rodziny. Tym razem główną bohaterką jest jej najmłodsza córka – Rilla. 15-letnia dziewczynka, która podchodzi do życia z lekkością. Jako najmłodsza z pociech jest bardzo rozpieszczana a co za tym idzie nie dostrzega wszystkiego. Jej największym problemem jest to, że chce być uważana za dorosłą a nie za dziecko. Nawet sama nie zdaje sobie sprawy jak jej marzenia szybko się spełnią. Zamiast drobnymi kroczkami iść w stronę dorosłości, robi jeden wielki krok w kierunku stania się kobietą dojrzałą, mimo tak młodego wieku. „Zdążysz jeszcze być dorosłą. Niech lepiej dzieciństwo twoje trwa jak najdłużej. I tak…
-
„Dolina tęczy” – Lucy Maud Montgomery [recenzja]
„Dolina tęczy” jest siódmą z kolei częścią opowiadająca historię rudowłosej Ani z Zielonego Wzgórza a dokładniej jej dzieci. Nasz bohaterka schodzi na drugi plan powieści i pierwszeństwo oddaje swoim pociechom, poznanym we wcześniejszym tomie. Jim, Walter, Nan, Di, Shirley i Rilla, jak to bywa u dzieci, przepełniają książkę śmiechem i radością, zwariowanymi przygodami i poważnymi jak na ich wiek problemami. „Nigdy nie należy sądzić, że w życiu przeżyliśmy już wszystko.” Autorka zabiera nas w świat widziany oczami dzieci i to one towarzyszą nam głównie przez karty powieści. Do miasteczka, w którym mieszkają Blyth’owie wprowadza się nowy pastor wraz ze swoimi dziećmi: Florą, Uną, Jerremim i Karolkiem. Bardzo szybko zaprzyjaźniają się…
-
„Ania ze Złotego Brzegu” – Lucy Maud Montgomery [recenzja]
Zagłębiając się w historię życia rudowłosej Ani dochodzimy do szóstego tomu „Ania ze Złotego Brzegu”. Tom ten podobnie jak „Ania z Szumiących Topoli” powstał o wiele później niż poprzednie bo dopiero w 1939 roku (tom piąty napisany został w 1917 roku). Lucy Maud Montgomery przenosi nas sporo w przyszłość, gdzie spotykamy Anię i Gilberta oraz ich pociechy, które to powoli przejmują rolę bycia głównymi bohaterami. „Wyobraźnia to coś wspaniałego, trzeba tylko nad nią panować.” Pod koniec piątego tomu, Ania z Gilbertem i ich synkiem przeprowadzają się do większego domu, który otrzymuje piękny przydomek „Złoty Brzeg”. Teraz mieszka tu cała gromada dzieci: Jimii, Walter, Nan, Di, Shirley i Rilli. Ania stała…
-
„Wymarzony dom Ani” – Lucy Maud Montgomery [recenzja]
Kolejnym, piątym tomem opowiadającym historię rudowłosej Ani jest „Wymarzony dom Ani”, w którym poznajemy Anię jako dorosłą kobietę, która wiedzie spokojne życie przy swoim mężu Gilbercie Blythe. Jak widać zwyciężyła cierpliwość i upór Gilberta, które doprowadziły go do spełnienia swoich marzeń i spędzenia dalszego życia ze swoją wybranką z dzieciństwa. Warto tu wspomnieć, że owy tom powstawał jako czwarty z kolei. Dopiero dwadzieścia lat później Lucy Maud Montgomery napisała „Anię z Szumiących Topoli”, która stała się czwartą chronologicznie częścią, opisującą czas rozłąki zakochanych. „Moją jedyną nadzieją na nieśmiertelność jest miejsce w twoich wspomnieniach.” Książka opowiada pierwsze lata małżeńskie Państwa Blythe, w których Ania ukazana jest jako przykładna żona i gospodyni.…