Pełna niedosytu po „Karuzeli samobójczyń” sięgnęłam od razu po trzecią z kolei powieść S.J. Bolton – „Zagubieni”, by znów spotkać Lacey Flint i poznać jej dalsze losy. Muszę przyznać, że zaczynałam czytanie z lekkim wahaniem, gdyż czasami zdarza się, że w kolejnych książkach z cyklu czuje się spadek formy autora. A ponieważ poprzednie mi się bardzo podobały, to oczekiwałam sporo od tej pozycji. Na szczęście, nie spotkało mnie rozczarowanie i powieść jest tak samo dobra jak wcześniejsze. Od pierwszych stron zostajemy wchłonięci do świata Lacey Flint, policjantki, która ma coraz więcej ran na psychice.

Tym razem spotykamy Lacey w dość ciężkiej sytuacji. Przebywa ona na zwolnieniu lekarskim, po części, związanym ze stanem jej umysłu. Mimo że chodzi do psychologa to coraz bardziej zamyka się na świat. W sumie niema co się dziwić zbytnio, po tym co przeżyła (odsyłam do wcześniejszej powieści), nie łatwo jest stanąć na nogi.

Tymczasem nad Tamizą osiada strach, giną jedenastoletni chłopcy. W ciągu pięciu tygodni, znaleziono pięć ofiar z przeciętnymi tętnicami szyjnymi. Ciała pozbawione zostały krwi. Czyżby ktoś miał obsesję, nie tylko na punkcie zabijania ale też i krwi? Na nogi postawiona zostaje cała policja, która szuka jakichkolwiek punktów zaczepienia. Presja mediów i wszechobecny strach wpływają negatywnie na wszystkich, niektórym zaczynają puszczać, i tak już napięte nerwy. Morderstwo niewinnych dzieci dotyka najbardziej. Flint stara się unikać owej sprawy, niestety jej plany psuje mały sąsiad, przez którego powoli zaczyna się angażować w śledztwo W związku z kolejnymi porwaniami, zostaje wciągnięta w pełni, aż do spojrzenia w oczy mordercy …

„Zagubieni”, tak jak i poprzednie powieści S.J. Bolton są thrillerami psychologicznymi, w których pojawia się wątek kryminalny. W swojej trzeciej powieści autorka, wodzi nas za nos, co chwila podsuwa dowody wskazujące co rusz innego winnego. Gdy już jesteśmy niemal pewni, okazuje się, że zaprowadzono nas w ślepą uliczkę. Akcja płynie szybko, nie przynudza, a my zagłębiamy się coraz głębiej i głębiej. Każda strona to minuta, ważna minuta bo kosztuje cenę życia kolejnego porwanego chłopca. Fabułę przerywają nam małe wstawki, w których prowadzona jest rozmowa psychologa z mordercą. Osobiście nie przepadam za takimi „wrzutami”, które odrywają od głównego wątku. Tutaj jednak nie były one dla mnie aż tak bardzo uciążliwe, wręcz podsycały ciekawość i chęć dowiedzenia się kto kryje się za tymi zwierzeniami.

„Zagubieni” są kolejną powieścią, która porwie czytelnika, w świat brutalności i lęku. Pozbawi paru godzin, które spędzimy nad książką pragnąc dowiedzieć się jaki będzie finał. Tak więc jeśli chcecie zagłębić się w mroczny klimat strachu i zarwać noc nad książką to polecam.

O książce:
Tytuł: Zagubieni
Tytuł oryginalny: Like This, For Ever
Autor: S.J. Bolton
Tłumaczenie: Agnieszka Kabała
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 08-10-2013
Liczba stron: 398
Cykl: z Lacey Flint (tom 3)

Sprawdź, gdzie kupić:

Ocena:

Książka zainteresowała mnie:
Akcja wciągnęła mnie:
Narracja uwiodła mnie:
Temat zaciekawił mnie:
Postacie zawładnęły mną:

Podsumowanie:

„Zagubieni” są powieścią, która porwie czytelnika, w świat brutalności i lęku. Pozbawi paru godzin, które spędzimy nad książką pragnąc doczekać finału. Warta przeczytania.