"Rosyjski kochanek" – Maria Nurowska
Książki,  Literatura piękna,  Nurowska Maria,  W.A.B

„Rosyjski kochanek” – Maria Nurowska – recenzja

Są takie książki, które nie wiadomo z jakich powodów poprawiają człowiekowi humor, napełniają go natchnieniem na lepsze jutro. Czasem są to nasze ulubione powieści, do których wracamy często a czasem jest to przypadkowa książka, która w danej chwili staje się lekarstwem. Właśnie taką o to przypadkową „niespodzianką”  stała się dla mnie powieść Marii Nurowskiej – „Rosyjski kochanek”.

Trafiła ona w moje ręce przez przypadek i z braku innych opcji zabrałam się do czytania. Przyznam szczerze, że nie zachęcała mnie zbytnio, ten zapach zapowiadającego się romansu (za którym nie przepadam), nie wróżyło to przyjemnej podróży. Jednakże ze strony na stronę powieść Nurowskiej mnie pochłaniała, zabierając na tą miłosną lecz nie do końca konwencjonalną  przygodę. Widocznie miała coś w sobie czego w danej chwili potrzebowałam.

„Ten kocha naprawdę, kto nie wie, dlaczego kocha.”

„Rosyjski kochanek” opowiada pospolitą historię miłości pomiędzy starszą kobietą a młodszym mężczyzną. Już sam temat przewodni jest wyzwaniem bo niestety niechętnie patrzy się na takie pary. Główną bohaterką a zarazem narratorką jest pięćdziesięcioletnia Polka – Julia, która przybywa do Paryża. Ma tutaj prowadzić wykłady z literatury polskiej na Sorbonie. Jest postacią skomplikowaną, która uważa, że przeżyła już swoje życie i teraz czeka ją tylko samotna śmierć. Swoje życie poświęciła nauce, zapominając o tym, że jest matką i babcią. Zapomniała o tym, że jest kobietą, i że jako kobieta ma swoje potrzeby.  Wyruszając w tą podróż nigdy by nie przypuszczała, że to będzie początek jej nowego życia, można rzecz drugiej (a może pierwszej) prawdziwej młodości.

W hotelu, w którym się zatrzymała poznaje specyficznego, trzydziestoletniego Rosjanina – Aleksandra.  Jest on historykiem, który aktualnie pisze powieść o rodzinie Romanowców. To właśnie on będzie przyczyną narodzin prawdziwej kobiety, którą głęboko zakopała Julia. Choć początek ich znajomości nie należał do udanych to jednak wraz z upływem dni  zaczęło kiełkować najmniej oczekiwanie ale jakże utęsknione uczucie.  Dzięki Aleksandrowi, Julia poczuje co to znaczy miłość, bycie z kimś i oddanie mu się. Że po odnalezieniu swojej drugiej połówki, zaczynamy żyć naprawdę a różnica wieku nie ma znaczenia.

„Nigdy się nas nie pyta, czego my naprawdę chcemy. Nam się daje. I nam się odbiera. Ot co, to cały sekret tego pieprzonego życia.”

Gdybyśmy teraz zakończyli opis powieści to większość z Was stwierdziła, że jest to kolejne nudne romansidło, pozbawione większej głębi.  Nurowska jednak zamieszała trochę, dodając odrobinę dramaturgii i przyprawiając sporą dawką psychologii.  Zobrazowała Julię jako kobietę niepewną siebie, nieumiejącą się odnaleźć w miłości. Osobę, która nie może uwierzyć w prawdziwość uczucia Aleksandra, w szczęście, które ją spotkało. Ciągle zadręcza się wymyślonymi kompleksami i problemami, a w ostatniej chwili zamiast stanąć do walki to ucieka.

Patrząc z perspektywy czasu na powieść Nurowskiej nie umiem stwierdzić co miała w sobie takiego, że mi się spodobała. Choć czyta się ja dobrze i szybko to niektóre momenty są nużące i w sumie mało ciekawe. Oprawienie tego w otoczkę romansu, w którym wszystko jest możliwe także nie działa na plus. Wątpię abym drugi raz sięgnęła po ta powieść Nurowskiej czy też bardzo ją polecała. Jednakże jakby nie patrzeć „Rosyjski kochanek”  trafił w moje ręce w odpowiedniej czasie i  dał mi to czego potrzebowałam. Właśnie to lubię w książkach, że są wielką niespodzianką, która każdemu czytelnikowi może przynieść co innego.  Że są jak przyjaciele poprawiający humor.

O książce:
Tytuł: Rosyjski kochanek
Autor: Maria Nurowska
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 15-01-2009
Liczba stron: 269 (wersja kieszonkowa)

 

Sprawdź, gdzie kupić:

Ocena:
  • Książka zainteresowała mnie:
  • Akcja wciągnęła mnie:
  • Narracja uwiodła mnie:
  • Temat zaciekawił mnie:
  • Postacie zawładnęły mną:
4

Podsumowanie:

„Rosyjski kochanek” to romans, w których zaznamy dramaturgii i psychologii. Wciągnie ale tylko tych, którzy tego oczekują. Jeśli więc watek romansowo – obyczajowy Was pociąga to warto ją przeczytać. W przeciwnym wypadków, cóż…

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *