-
„Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a. Scenariusz oryginalny” – Steve Kloves, J.K. Rowling [recenzja]
Piękne wydanie w twardej oprawie. Filmowa i hipnotyzująca okładka. Zalotnie połyskujące litery. Wprost wymarzona uczta dla oka ale czy też dla duszy? Czy skrywa w sobie tajemnice warte poznania? Czy słowo pisane zachwyci nas tak samo jak jego oprawa? Zdradzę Wam zatem jedną tajemnice – zachwyci. Dalej nie skuszeni by chwycić po “Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a. Scenariusz oryginalny”? Widocznie jesteście strasznymi mugolami… A nie jednak się skusiliście? To dobrze, jest nadzieja. Przenieśmy się zatem do magicznego uniwersum Wizarding Word. W świecie czarodziejów źle się dzieje. Potężny czarodziej Gellert Grindelwald zamierza zawładnąć ich światem i stać się ich przywódcą. Powstrzymać może go Albus Dumbledore ale on nie staje do walki. Wręcz…
-
„Gniewa” – Katarzyna Berenika Miszczuk [recenzja]
Cztery lata temu sięgnęłam po “Szeptuchę” Katarzyny Bereniki Miszczuk. “Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans i ogromna dawka humoru” musiało mnie skusić i cóż przepadłam. Pochłonęłam całą serię Kwiatu Paproci zauroczona ową historią. Z utęsknieniem czekałam na wieści czy może autorka znowu przypomni sobie o bohaterach, których powołała do życia. Nie muszę zatem mówić jak wielką radość sprawiło mi pojawianie się “Gniewy”, kolejnego tomu, który przybliża nam historię Jarogniewy. Baby Jagi z Bielin. Jarogniewna czyli nasza Jaga narzeka na nudę. Nic się nie dzieje, żadnych nagłych wypadków, no po prostu monotonia. Mówi się, że nie powinno się losu kusi a tym swoim marudzeniem Jaga los właśnie skusiła. Bo oto znalezione zostają…
-
“Słońce w mroku” – Stephenie Meyer [recenzja]
Ponad dekadę temu saga “Zmierzch” szturmem podbiła rynek czytelniczy a Stephenie Meyer stała się jedną z bardziej znanych pisarek. Miłosna historia siedemnastoletniej Belli Swam i wampira Edwarda Cullena na dobre zagościła w wielu domach. I jak to bywa z takimi pozycjami, wzbudzała skrajne emocje, od uwielbienia po ostrą krytykę. I choć może trudno tu mówić o wybitnej prozie to jednak można powiedzieć, że stała się ona kultową pozycją, o której słyszał każdy. Nawet osoby będące na bakier z literaturą słyszały o Belli i Edwardzie a to dzięki ekranizacji w reżyserii Catherine Hardwickie oraz Kristen Stewart i Robertowi Pattinson osadzonych w głównych rolach. Po piętnastu latach od premiery (w Polsce po…
-
“Tron Tyrana” – Sebastien de Castell [recenzja]
“To już jest koniec, nie ma już nic, Jesteśmy wolni, możemy iść”*. Sięgając po “Tron Tyrana” Sebastiena de Castell taka o to melodia mi towarzyszyła. Zaspokojone utęsknienie z wyczekiwania i radość z ponownego spotkania bohaterów mieszały się ze smutkiem, że to już koniec. Koniec fantastycznej przygody spod znaku płaszcza i rapiera, która porywa czytelnika i usidla w misternie wykreowanym przez autora świecie. No właśnie “Tron Tyrana” jest ostatnim tomem z tetralogii Wielkich Płaszczy, o których trudno zapomnieć. Pierwsze strony powieści zabiera nas na wesele i to nie byle jakie, bo w doborowym książęco – szlacheckim towarzystwie. Wśród gości nie mogło zabraknąć znanych nam bohaterów czyli Falcia, Kesta i Brastiego. Cóż,…
-
“Krew Świętego” – Sebastien de Castell [recenzja]
“Jestem pieprzonym Pierwszym Kantorem Wielkich Płaszczy. Kiedy rozkazuje ci meldować, robisz to. Jesteś Wielkim Płaszczem czy nie?”. No właśnie, jesteście gotowi złożyć meldunek Falciowi val Mond? Przybrać wielki płaszcz, chwycić w rękę broń i oddać życie za Aline? Jeśli tak to szybko sięgnijcie po trzeci tom tetralogii Wielkich Płaszczy “Krew Świętego” i oddajcie swój los w ręce Sebastiena de Castella. Sebastian de Castell jest kanadyjskim pisarzem, który powołał do życia Wielkie Płaszcze. Stworzył cykl o tym samym tytule, w którym zabiera nas do świata spod znaku płaszcza i szpady, w których to nie odpędzicie się od pojedynków i utoniecie w intrygach. Jeśli nie mieliście okazji poznać Falcia Val Mond to…
-
“Achaja” – Andrzej Ziemiański – tom 3 [recenzja]
Trylogie mają to do siebie, że po przeczytaniu pierwszego i drugiego tomu sięga się po trzeci. Zabierzmy się zatem za trzeci tom “Achai”, który ponownie przeniesie nas do brutalnego świata, pełnego podziałów, wojen i żołnierzy maszerujących w krótkich spódniczkach. Powróćmy do losów księżniczki, która stała się niewolnicą by potem z dumą i bronią przy boku kroczyć po tron. Witajcie w Luan, Troy i Arkach. Jak możecie się domyślić jest to bezpośrednia kontynuacja tego co wydarzyło się we wcześniejszych tomach. Tym razem prym wiodą wojenne potyczki. Mamy zatem zgrzyt metalu o metal, świst latających strzał czy huki nowej broni. To wokół tego toczy się cała akcja. Nie zabrakło oczywiście wszechobecnych intryg,…
-
“Achaja” – Andrzej Ziemiański – tom 2 [recenzja]
Po wysłuchanie pierwszego tomu “Achaji” przyszedł czas zasłuchać się w drugi. Przyznam się, że nie sięgałam po niego z jakąś wielką euforią a raczej zwykłą ciekawością, jaki to los Andrzej Ziemiański szykuje tym razem głównej bohaterce, która przypadła mi najbardziej do gustu. Tak oto zasłuchana w głos Joanny Jeżewskiej, zanurzyłam się w świat pełen brutalności, wojen i intryg. Drugi tom “Achaji” jak możecie się domyślić jest bezpośrednią kontynuacją poprzednika, więc polecam czytać po kolei. Tym razem autor postanowił skupić się bardziej na tytułowej bohaterce i to jej poświęcił większość stron. Jak pamiętacie z pierwszej części, Achaja z wyżyn społecznych upadła prawie na samo dno (prawie bo mogła skończyć jako nawóz).…
-
“Achaja” – Andrzej Ziemiański – tom 1 [recenzja]
Wyobraź sobie świat brutalny, świat pełen podziałów i wojen, świat panów i chłopów, świat intryg i kłamstw. Gdy jego zarysy naszkicowały się w Twojej głowie, to osadź w nim księżniczkę, która stanie się niewolnicą, galernika, która stanie się księciem i maga, który podda się woli boskiej. Przyznasz, zaczyna być ciekawie? Nie pozostaje Ci zatem nic innego jak sięgnąć po pierwszy tom “Achai”, która porwie Cię w ten mroczny świat. “Achaja” wyszła spod pióra Andrzeja Ziemiańskiego, polskiego pisarza science fiction i fantasy. Historia księżniczki, galernika i maga została podzielona na trzy, dość grube tomy, które porywają czytelnika w stworzony przez autora świat. Ale to nie wszystko, gdyby ktoś czuł niedosyt to…
-
“Zabójcze maszyny” – Philip Reeve [recenzja]
Stało się. Wybuchła wojna, która trwała tylko sześćdziesiąt minut i świat przestał istnieć… Tysiące lat później nastała nowa era. Era, w której miasta wstały i ruszyły przed siebie. Niczym mordercze maszyny pożerające mniejsze miasteczka, przecież takie jest prawo. W ten brutalny świat możemy zanurzyć się Philipowi Reeve i jego powieści “Zabójcze maszyny”. Philip Reeve jest brytyjskim pisarzem i ilustratorem. Na swoim koncie ma serię książek dla młodych czytelników a także czterotomową serię “Żywe maszyny” dla trochę starszych czytelników. “Zabójcze maszyny” (wcześniej wydane pod tytułem “Żywe maszyny”) zadebiutowały w 2001 roku i są pierwszym tomem rozpoczynającą owy cykl. W tym roku zrobiło się o nich głośno ze względu na ich ekranizację,…
-
“Zdrajca tronu” – Alwyn Hamilton [recenzja]
Czy mieliście już okazję poznać Niebieskooką Bandytkę? Jeśli nie to powinniście to jak najszybciej nadrobić i sięgnąć po “Buntowniczkę z pustyni” – pierwszy tom trylogii. Jeśli zaś już ją poznaliście, a jej historia, tak Was pochłonęła, że do tej pory otrzepujecie ziarenka piasku to nie zastanawiajcie się ani chwili dłużej tylko weźcie do ręki drugi tom, czyli “Zdrajcę tronu”. Wydawca zapewnia, że “jedyne czego możecie być pewni, to że nic nie jest pewne”. Ja dodam do tego, że na pewno zostaniecie ponownie wchłonięci w magiczny świat pustyni i łatwo się z niego nie wydostaniecie. Amani Al’Hiza, dziewczyna, która uciekła z rodzinnego domu w poszukiwaniu wolności. Dziewczyna, dzięki, której narodziła się…