“Kto zjadł biedronkę?” – Hector Dexet [recenzja]

Na rynku wydawniczym jest sporo pozycji, które kuszą małych czytelników kolorowymi obrazkami, zabawą i nietypowymi elementami. Jedną z takich pozycji jest “Kto zjadł biedronkę?” autorstwa francuskiego ilustratora Hextora Dexeta. Przyjrzyjmy się jej zatem bliżej.

“Kto zjadł biedronkę?” to historia o biedroneczce, a dokładnie o poszukiwania owego małego owada, gdyż podobno został on zjedzony. Sprawa jest niecierpiąca zwłoki a więc nie ma na co czekać, tylko trzeba rozpocząć poszukiwania. Czyżby to biały niedźwiedź ją zjadł? A może żółty lew w niej zasmakował? Podobno też różowy flaming miał na nią ochotę? Jesteście ciekawi?

Książeczka jest wykonana z grubego kartonu. Na jej stronach znajdziemy wesołe obrazki przedstawiające wybrane, kolorowe zwierzęta. Nie jest to typowa książeczka, gdyż urozmaicono ją o dziurę, przez którą od początku widzimy biedroneczkę. Ze strony na stronę zmniejsza się ona, co czyni owe poszukiwania jeszcze ciekawsze.

“Kto zjadł biedronkę?” trafiła do nas właśnie ze względu na wspomnianą dziurę, gdyż nasz smyk lubi takie wyszukane pozycje. Niestety nie przypadła mu zbytnio do gustu. Czasem chwilę się nią zainteresuje ale rzadko to się zdarza. Myślę, że wynika to z tego, że przy ogromie pozycji, które posiadamy, owa książeczka nie wyróżnia się za bardzo i może dla naszego smyka wypadać mało interesująca. Możliwe też, że nie jest miłośnikiem biedronek, no ale to trudno na razie stwierdzić.

Hector Dexet oddał do rąk maluszków pozycję, która zachęca do zabawy. Zabawy, która pozwala na poznawania kolorów i zwierząt a co za tym idzie odkrywania świata. To na pewno zalety tej pozycji. Czy jest warta posiadania? Cóż to wszystko zależy od Waszych maluszków. Jeśli są wśród nich miłośnicy biedroneczek to obowiązkowo, jeśli uwielbiają książeczki z dziurami to warto się nią zainteresować. W przeciwnym wypadku, musicie sami podjąć decyzję.

O książce:
Tytuł: Kto zjadł biedronkę?
Autor: Hector Dexet
Wydawnictwo: Mamania
Data wydania: 2016
Liczba stron: 24